szczelo szczelo
673
BLOG

Pomoc Grecji - jak nie zjeść ciastka, lecz za ciastko zapłacić.

szczelo szczelo Gospodarka Obserwuj notkę 10

Na początek cytat z Vernona Smitha: "Nie rozumiem, jak kraj, który chce się rozwijać i jest w dobrej kondycji, mógłby chcieć dołączyć do strefy euro"

Teoretycznie należałoby w odpowiedzi na pytanie I. Jankego zrobić cały wykład na temat teorii wspólnej strefy walutowej. Tylko kto by chciał go czytać? Trzeba zrobić prosty skrót.

Zyski ze wspólnej waluty:

1)  zmniejszenie ryzyka walutowego dla przedsiębiorców

2)  pozytywny wpływ na gospodarkę poprzez spełnianie kryteriów konwergencji (Traktat z Maastricht) a potem trzymanie wydatków rządu pod kontrolą dzieki Paktowi Stabilności i Rozwoju.

Straty:

A) straty dla gospodarki jeżeli uderzy tzw. szok asymetryczny oraz jednocześnie gospodarka jest mało elastyczna (tak jak polska)

B)  możliwość finansowania nadmiernego długu innych krajów wspólnoty, jeżeli te nie stosują się do PSiR. Do tego odnosi się w głównej mierze cytat Vernona Smitha - Pakt jest tak zorganizowany, że w zasadzie państwa mają w nim bodziec aby zadłużać się na koszt sąsiadów. Stąd uczestnictwo w euro wygląda czasem na dojenie frajerów - zanim wejdziesz uzdrow finanse państwa, a jak już wejdziesz z dobrymi finansami to będziesz finansować dług państw już w euro zadłużonych. Od razu informuje, że nie takie było założenie strefy euro, ale tak to wyszło.

Jak to wygląda w Polsce? Zysków z tytułu punkt 1) i 2) jeszcze nie ma, ponieważ nie jesteśmy w strefie euro oraz nie spełniliśmy kryteriów konwergencji.

Strat z punkt A) nie ma a jednocześnie są, ponieważ z jednej strony raczej nie grożą nam szoki asymetryczne, z drugiej natomiast mała elastyczność gospodarki jest niewskazana sama w sobie, abstrahując od uczestnictwa w strefie euro.

Strat z tytułu B) też nie ma.

Tzn. jeszcze nie ma, ponieważ premier Tusk uznał, że należy je ponieść w celu ratowania Grecji, jednocześnie nie dostając nic w zamian. Kosztą są, zysków niet.

I w zasadzie na tym należałoby skończyć, ale żeby krytyka była konstruktywna, bo tylko taką nasza władza dopuszcza, należy wskazać co zamiast.

A zamiast jest bardzo proste - należy zastanowić się czy można mieć zyski ze strefy euro, nie ponosząc kosztów. I tutaj niesamowita informacja - da się.

Uniknąć kosztu B bardzo łatwo - nie wchodząc do strefy euro. Koszt A jest powiedzmy pomijalny.

Zysk B osiągnąć można reformując państwo poprzez z jednej stronie bilansowanie budżetu, z drugiej optymalizacje wydatków (o tym drugim jakoś mało się mówi) przy użyciu wewnętrznych instytucji, jeśliby tylko była ku temu tzw. wola polityczna. A zysk A można osiągnąć już teraz forwardami walutowymi. Tutaj parę przypadkowo dobranych linków. Jestem pewien, że inne banki też je oferują.

PKO BP

BGŻ

Millenium

Innymi słowy trzeba robić porządek instytucjonalny i finansowy w państwie i krzyczeć na całe gardło: halo, tutaj! Stabilna waluta, stabilne finanse, działająca gospodarka! Inwestujcie!

Czyli trzeba sobie wyrobić finansową i gospodarczą markę. Ale do tego trzeba długofalowej strategii i przemyślanych działań, a nie doraźnych akcji, rugania podwładnych i stron internetowych o tym, co znaczy słowo "ziom".

EDIT:Ciekawi mnie jeszcze jedna kwestia - gdzie jest w polskim prawie napisane, że rząd może udzielać gwarancji finansowych rządom innych krajów?

szczelo
O mnie szczelo

... w tym także do siebie, jak mi ktoś udowodni, że bredzę. Kącik złotych myśli: Kapitalizm (łac. wyzysk człowieka przez człowieka) – ustrój polityczny, panuje na szeroko pojętym Zachodzie. Główną metodą sprawowania władzy przez kraje kapitalistyczne jest propaganda. W skrócie, zjawisko to wygląda tak: twój diler jest zadowolony, bo wziąłeś od niego palenie, dostał siano i cieszy mordę, ty jesteś zadowolony, bo masz palenie za free z prowizji, ja jestem zadowolony, bo załatwiłem kumplom stuff, oni są zadowoleni, bo maja dobry stuff. I tu wychodzi ciekawe zjawisko. Ci wszyscy ludzie są szczęśliwi, bo dzięki paleniu mają dobre humory. A jeśli oni mają dobry humor, to ich domownicy też mają dobry humor, jeśli ich domownicy mają dobry humor, to ich psy też mają dobry humor, jeśli ich psy mają dobry humor, to psy ich sąsiadów mają dobry humor, jeśli psy ich sąsiadów mają dobry humor, to ich sąsiedzi mają dobry humor i tak dalej bez końca. Wszyscy są szczęśliwi dzięki załatwianiu palenia. I to właśnie w kontekście ekonomiczno-socjologicznym jest kapitalizm. Socjalizm – ustrój polityczny bohatersko walczący z problemami w innych ustrojach niewystępującymi. Cuda socjalizmu * Nie ma bezrobocia, ale nikt nie pracuje. * Nikt nie pracuje, a wszyscy otrzymują wynagrodzenie. * Wszyscy otrzymują wynagrodzenie, ale nic nie można za to kupić. * Nic nie można kupić, ale wszyscy mają wszystko. * Wszyscy mają wszystko, ale wszyscy są też niezadowoleni. * Wszyscy są niezadowoleni, ale podczas wyborów głosują za tym ustrojem. Współczesny socjalista charakteryzuje się tym, że ma telefon komórkowy, karty kredytowe, konto w banku, jeździ zagranicznym autem i korzysta z Windowsa. Socjaliści zrzeszają się w tzw. robotniczych partiach, w których nie ma robotników. Liberał – perfidny, zapluty karzeł reakcji, odpowiedzialny za wszelakie zło, bezrobocie, plamy na Słońcu i brak smalcu w sklepie. Często opowiada farmazony o wolnym rynku i zemście szatana – kapitalizmie. Niektórzy widzieli jak zjada dzieci i współżyje z 7 krasnoludkami.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Gospodarka